niedziela, 3 stycznia 2016

Szybkie czytanie





Każdy z nas chciałby umieć czytać szybko i równie tak samo przyswajać to, co przed chwilą przeczytaliśmy. W większości przypadków jest tak, że wzrokiem wracamy do tego, czego nie pamiętamy. Wychodzi więc na to, że czytając wolnym tempem zyskalibyśmy o wiele więcej. Czasem osoby wracając do tego, co czytały lepiej to zapamiętują, niektórzy jednak przez powrót tracą przy tym główny wątek. Taki właśnie „powrót” wzroku nazywamy regresją.

Jednakże, aby móc szybko czytać należy pozbyć się regresji. Statystyki badań potwierdzają, że pozbycie się jej pozwoli na szybsze czytanie oraz na lepsze rozumowanie tekstu. Lepiej jest przeczytać coś dwa razy szybko, niż raz, a wolno. Jeżeli raz przeczytamy tekst bardzo szybko, to nawet jeśli zgubimy wiele wyrazów czy zdań, to będziemy mieć jednak takie ogólne pojęcie o tym, co czytamy. Mówi się, że czytamy z prędkością, z jaką mówimy, przez co wydaje nam się, że już szybciej nie można. A można! W krótkim czasie możemy zwiększyć nasze tempo czytania 2,3,4 albo nawet 10 razy. 

Ciekawostka: obecny rekord Polski w szybkim czytaniu, to 46 482 słów na minutę!
Jednym spojrzeniem możemy obejmować kilka wyrazów, zdań, czy nawet cały akapit. Na początku nie jest to łatwe, ale możliwe do wyuczenia, przy systematycznych ćwiczeniach i treningach. 

 Czy to wszystko? Nie do końca. Ważnym elementem, który pozwoli nam szybko czytać jest wokalizacja, która polega na tym, że w myślach, czy nawet na głos mówimy do siebie czytany obecnie tekst. Człowiek nie jest w stanie mówić więcej, niż ok. 400 słów na minutę, jednakże aby wyjść poza tą barierę, trzeba pozbyć się wokalizacji

Wokalizacja ma w sobie to, że teoretycznie zwiększa nam procent zapamiętanego tekstu, ale tylko teoretycznie, ponieważ nasz mózg nie pamięta ich zdań, a ich sens


~ Sara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz